Skoro idzie wiosna...trochę tego wiosennego Krakowa :-)
piątek, 23 marca 2012
Cieplejszy wieje wiatr...
Z pewną nieśmiałością, ale zrzucamy ciężkie płaszcze. Po krakowskim Kazimierzu przelewają się już pierwsze zorganizowane wiosenne wycieczki (szkolić można każdy język świata - dzisiaj podsłuchiwałam rosyjski i francuski akurat :D) a znalezienie miejsca w kawiarnianym ogródku na Rynku graniczy już z cudem. Spacerując wzdłuż Wisły już trzeba się stosować grzecznie do podziału na ścieżkę rowerową i deptak ;)
Skoro idzie wiosna...trochę tego wiosennego Krakowa :-)
Skoro idzie wiosna...trochę tego wiosennego Krakowa :-)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jejku, ale ja tęsknię za wypadami do Krakowa. Przez pół liceum spędziłam tam większość weekendów, część wakacji itd. Uwielbiam to miasto ;)
OdpowiedzUsuńnostalgiczne zdjecia..
OdpowiedzUsuńWczoraj szłam sobie Krupniczą w wiosennym deszczu i też było całkiem przyjemnie ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Kraków, mimo iż byłam tam tylko raz to, to wystarczyło bym się w nim zakochała :)
OdpowiedzUsuńPodgórze to jedyne miejsce, za którym będę tęsknić gdy wyprowadzę się z Krakowa. PARK BEDNARSKIEGO naprawde daje radę :)
OdpowiedzUsuń