Do wczoraj nie wiedziałam, że zalana wodą dziura może być tak ładna. Nie widziałam, że w środku miasta zbiornik wodny może przybierać tak piękne kolory ;) Z drugiej strony oczywiście powszechnie wiadomo jak jest tam niebezpiecznie i właściwie nie powinno się tam wcale wchodzić (siatka jest. Dziury w siatce też). Fakt, po ciemku i w stanie wskazującym łatwo tam się poślizgnąć (po raz ostatni w życiu) ale przy odpowiedniej widoczności i zachowaniu stosownego odstępu od urwiska - no powiedzmy, że z grubsza nic nam nie grozi.
Laguna jak się patrzy ;-)
Apogeum mojej słabości dla kwitnących drzew :)
Zazdroszczę tej magnolii pod oknami...
No i Wawel :-)
Takiego 'lazurowego' Krakowa jeszcze nie znałam! Co tam smok wawelski, skoro można poszukać rafy koralowej :P
OdpowiedzUsuńfaktycznie :), piękny koloryt zdjęć :)
OdpowiedzUsuń